sobota, 24 kwietnia 2010
Vegeburger
Zamówilam dzis to danie w zaprzyjaźnionej knajpce. Jak jadlam, slychać bylo tylko mmmmmmmmm mmmmmmmmmm mmmmmmmmmm. Wyprosilam przepis od kucharza i po powrocie do domu od razu wzięlam się za produkcję. Tym sposobem zjadlam dzis 2 obiady... a podobno jestem na diecie:-D
Zapewniam, że danie warte jest grzechu...
1 kubek (200ml) tartego, żóltego sera
1 kubek mielonych grubo orzechów laskowych
3/4 kubka bulki tartej
1/2 drobno pokrojonej cebuli
3 jajka
sól, pieprz, kardamon
bulion warzywny
maslo
oliwa z oliwek
Ser, orzechy, bulke tarta, cebule, jajka, przyprawy i 2-3 lyżki bulionu wymieszać dokladnie. Formować placki i gotować je w bulionie, 8 min. na malym ogniu. Osączyć.
W takiej formie możemy przechowywać je w lodówce bądź zamrażarce. Tuż przed podaniem smażyć na zloty kolor na masle i oliwie z oliwek (pól na pól) Mój podalam na "podusi" z duszonego szpinaku z serem i salatką.
Idealnie pasuje kleks chutneja z mango na wierzchu (w knajpce mieli rewelacyjny - wlasnej produkcji, ja uzylam gotowca ze sklepu, też niezly ale...)
mmm mmm mmmmmmmmmmmmm;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Z przepisu brzmi nieźle. Gratuluję sposobu pozyskania przepisu, nie wszyscy kucharze chcą się nimi dzielić.A zapomniałabym, pytasz się na GP o sposób na ładne zdjęcia. Ja sama jestem początkującą blogowiczką, więc nie mi udzielać rad, ale z własnej praktyki zauważyłam, że zdjęcia lepiej wychodzą robione ze statywu,i koniecznie w dziennym świetle. Pozdrawiam
Kucharza znam osobiście bardzo dobrze, często wymieniamy się przepisami:)
Dziękuję za wskazówki odnośnie zdjęć, wszystkie są dla mnie bardzo cenne. Pozdrawiam
Prześlij komentarz