czwartek, 9 września 2010

Chutney z gruszek i zielonych pomidorów


Przepis zobaczyłam tu i jeszcze tego samego dnia kupiłam zielone pomidory, gdyż żaden chutnej mnie jeszcze nie rozczarował. Nawet kupny-limonkowy zajadam łyżkami. Nie zawiodłam się i tym razem. Pyszny, orientalny dodatek do mięs i serów. I praktycznie robi się sam:

1 kg zielonych pomidorów
1 kg zielonych twardych gruszek - odmiana klapsy
200g czerwonej cebuli
150g dobrej jakości octu z białego wina
ok. 10g startego imbiru
ok 30szt nasion kolendry
2 łyżeczki czarnej gorczycy (nie miałam, więc nie dałam)
150g cukru demerara
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka chilli

Nie byłabym sobą, gdybym nie dodała czegoś od siebie;-& Tym razem wyskrobałam ziarenka z pół laski wanilii... i to był niezły pomysł.
cyt. za chillibite: Z pomidorów wykrój szypułkę, sparz je, zdejmij skórkę (ja próbowałam, ale się nie dało... moja chyba się rozpłynęła podczas gotowania, bo nic nie wyławiam) i pokrój na ósemki. Gruszki obierz, usuń gniazda nasienne i pokrój w sporą kostkę. Cebulę pokrój w piórka. Wszystkie warzywa i owoce przełóż do sporego garnka o grubym dnie. Dodaj pozostałe składniki (oprócz soli i chilli) i duś ok 15 minut pod przykryciem na dość sporym ogniu. Potem zdejmij przykrywkę i duś ok 30-45 minut na wolnym ogniu. Pomidory powinny się rozpaść, ale gruszki pozostać w kawałkach. Dlatego ważne, by użyć bardzo twardych, ale aromatycznych gruszek. Sprawdź konsystencję na zimnym talerzyku. Chutnej powinien być dość gęsty, ale nie papkowaty. Na końcu dopraw całość solą, chilli i jeszcze chwilę gotuj razem.

1 komentarz:

majka pisze...

Ja chutneyu jeszcze nigdy sama nie robilam. Pamietam, ze kiedys znalazlam jakies przepisy w gazecie i odlozylam je do zrobienia na "kiedys"... I to "kiedys" do tej pory nie nadeszlo :) Moze wreszcie sie skusze, bo ten chutney musi byc przepyszny :) Tylko bede pewie miala problem z kupnem zielonych pomidorow...