Przepis dostałam dawno temu od mojej Lusi i lekko zmodyfikowałam. Danie bardzo proste i dobre. Można spokojnie przechowywać w lodówce kilka dni i nie traci na smaku. Smakuje nawet tym, którzy nie cierpią ryb. Często je robię, również na wigilię.
Filety dowolnej ryby (u mnie dorsz, 60dkg) solę, panieruję w mącę i smażę na bardzo mocno rozgrzanym oleju na złoty kolor. Odkładam na półmisek.
Na sos słodko kwaśny:
2 cebule (u mnie czerwona i biała)
kawałek imbiru (ok 1cm)
1 ząbek czosnku
2 papryki (np, żółta i czerwona)
duża puszka ananasów
1 papryczka chilli (lub susz)
oliwa, sos sojowy
szklanka dobrego ketchupu
sól, pieprz, cukier do smaku
Na odrobinie oliwy dusimy cebulę. Gdy będzie szklista dodajemy pokrojone papryki, chilli i czosnek. Smażymy 5 min. Dodajemy kilka kropel sosu sojowego, ananasy wraz z zalewą, przyprawy i ketchup. Gotujemy kilka minut, zalewamy rybę. Chłodzimy.
3 komentarze:
brzmi naprawde smacznie:) chetnie bym sprobowala takiej rybki:)
Wygląda to super. Pozdrawiam.
Najbardziej w daniach rybnych podoba mi się to, że można je przygotowywać na naprawdę sporo różnych sposobów. Ja również zachwalam sobie łososia od https://mowisalmon.pl/produkty/ gdyż właśnie ta ryba pojawia się u mnie najczęściej.
Prześlij komentarz