sobota, 10 marca 2012

Tarta ze szparagami i pieczoną papryką


Bardzo wiosenna tarta. Pyszna i delikatna. Przepis Michaela Roux znalazłam na blogu Chillibite

Składniki na ciasto kruche:
250g mąki
150g masła drobno pokrojonego
1 łyżeczka soli morskiej
szczypta cukru demerara
1 jajo
1 łyżka zimnego mleka

ponadto:
2 czerwone papryki
1 pęczek zielonych szparagów
oliwa z oliwek
1 jajo
2 żółtka
200 ml. kremówki
sól, pieprz, gałka muszk.

opcjonalnie:
płatki migdałowe
twardy ser kozi chevrette

Paprykę przypiekłam w gorącym piekarniku, aż skórka miejscami była czarna, lekko wystudziłam zawiniętą w papierową torebkę, obrałam, pokroiłam i pokropiłam oliwą EV. Odstawiłam do lodówki. Szparagi umyłam, oderwałam twarde końcówki i blanszowałam 3 min we wrzątku. Następnie przełożyłam szybko do miski z lodowatą wodą, żeby nie straciły swego cudnie wiosennego koloru. Odcedziłam.
Za pomoca miksera utarłam masło z jajkiem, cukrem i solą. Nie przerywając ucierania dodawałam po łyżce mąki. Dodałam mleko. Po chwili ciasto było bardzo gładkie. Włożyłam je do lodówki na 30min. a następnie rozwałkowałam je na grubość 3-4 mm i wyłożyłam do tartownicy (niestety miałam tylko okrągłą ale już poistanowiłam kupić prostokątną) skrawkami ciasta wylepiłam małe, silikonowe foremki do muffinków, będą pyszne tartaletki z chorizo na śniadanie:) Ciasto ponownie wylądowało w lodówce, tym razem na 20min. 
Piekarnik nagrzałam do 190st a na moje ciasto wyłożyłam papier do pieczenia i obciążyłam migdałami (można użyć kulek ceramicznych, fasoli, kamyczków itp)
Piekłam 20 min, zdjęłam papier z migdałami, obniżyłam temperaturą do 170st i zapiekałam jeszce 10 min.
Na podpieczonym cieście ułożyłam osoczoną paprykę i posypałam migdałami (nie miałam płatków, więc drobno posiekałam część tych, które obciążały moje ciasto. 
Śmietanę, jajo, żółtka i przyprawy wymieszałam dokładnie i 3/4 tej mieszanki wylałam na tartę. Ułozyłam szparagi i łyżką wylałam resztę masy. Piekłam 25 minut w temp 170st. Na 5 minut przed końcem posypałam jeszcze ciut migdałami. Po wyjęciu z piekarnika można zetrzec na wierzch wiórki sera koziego, ja nie miałam, więc pominęłam. Po upieczeniu dałam jej odpocząć kilka minut, dokładnie tyle ile potrzebowałam do zrobienia prostej sałatki i mieliśmy ucztę w dzień powszedni. Mmmmm! Polecam! Naprawdę!



4 komentarze:

Lovelykate pisze...

Uwielbiam szparagi, a w tarcie jeszcze nie próbowałam. Wygląda świetnie :)

kachna pisze...

bardzo podoba mi się ta tarta :)))

Anonimowy pisze...

Wygląda przepysznie ! Na pewno skorzystam z przepisu :)

Pozdrawiam, Gosia
www.wysmakuj.pl

Jedynka pisze...

Cieszę się, że Wam spodobał się przepis. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie