Troszeczkę kiczu w mojej kuchni. Niby taka mamałyga ale nie znam osoby, która jej nie lubi.
Sałatka, która nie wygląda, nie brzmi a smakuje. Łapię się na tym, że zazwyczaj robię 2 miski. Na imprezie znika jedna, po imprezie druga smakuje bosko:)
składniki:
0,5kg chudej wieprzowiny (szynki, polędwiczki, schabu) lub piersi drobiowej
mieszanka przypraw Gyros
oliwa z oliwek
sól
2 cebule
szczypta kwasku cytrynowego
ogórki konserwowe (u mnie norweskie, słodko-kwaśne)
1 puszka kukurydzy
sałata lodowa (ew pekinka lub inna krucha)
majonez
jogurt naturalny
letchup
2 ząbki czosnku
marchew
ogórek św.
Mięso nacieramy oliwą i przyprawą kilka godzin wcześniej, smażymy na zloty kolor i studzimy. Wykładamy na dno miski. Delikatnie smatujemy ketchupem. Cebulę kroimy w krążki, blanszujemy wrzątkiem z dodatkiem soli i kwasku cytrynowego. Wykładamy na mięso. Kolejne warstwy to plasterki korniszonów, kukurydza, sałata.
Całośc polewamy sosem z majonezu, jogurtu (50 na 50%) i wyciśniętego czosnku.
Dekorujemy plastrami ogórka i tartą marchewką.
To sałatka warstwowa, więc jej nie mieszamym jedynie przed konsumpcją odstawiamy do lodówki, aby się przegryzła.
1 komentarz:
Z marchewką jeszcze nie jadłam... może warto poznać nowe smaki ;) Mi najbardziej smakuje wersja z przepis na sałatkę gyros
Prześlij komentarz