Pyszne przekąski na imprezki z przyjaciółmi, których to jestem wielką fanką (imprez jestem fanką... i przekąsek:-& A przede wszystkim moich przyjaciół, rzecz jasna) Inspirowałam się tym wątkiem w Galerii Potraw a także własną wyobraźnią. Tak więc od góry:
- gotowe, francuskie ciasto potraktowałam małymi foremkami, upiekłam w piekarniku (200C) na złoty kolor (trochę się zagapiłam i wyszedł baardzo złoty) Po wystudzeniu przekroiłam na pół, nałożyłam łyżeczkę dżemu z czerwonej cebuli, odrobinę koziego sera i po gałązce tymianku.(zdaję sobie sprawę, że dżem z cebuli brzmi dla niektórych conajmniej dziwnie, ale w tym zestawieniu jest naprawdę pyyyszny)
- małe pomidorki koktailowe wydrążyłam łyżeczką do arbuza (zawsze strasznie bałam się takiej papraniny-zupełnie niepotrzebnie, wydrążanie idzie naprawdę błyskawicznie) Do środka pakowałam listki bazylii i kostki fety. Ta tam!
- suszone śliwki i daktyle owijałam plastrami bekonu i piekłam w piekarniku. Genialnie proste i pyszne! (osobiście zdecydowanie wolę te ze śliwkami ale znam również amatorów daktyli)
- płaty ciasta francuskiego smarowałam pesto i posypałam tartym parmezanem. Piekłam w 200C.
- większe pomidorki też wydrążałam (a co!) i napychałam pastą z: tuńczyka, cebulki, jaj gotowanych na twardo i korniszonów, dosmaczoną solą i pieprzem) Pod kapelusik wciskałam piórko... tfuuu... natkę pietruszki:)
Na koniec dodam... nie napracowałam się. Takie cudeńka robi się błyskawicznie a znikają z prędkością światła:)
3 komentarze:
Swietne przekaski. :) Moze w sobote zechce mi sie cos podobnego zrobic, ale jeszcze nie wiem, czy bede miec wene. ;) Duzy plus za zmiane wygladu blogu, podoba mi sie bardziej niz poprzedni. :)
Dziięki Karolinko, cały czas staram się w nim coś ulepszać. Wiem, że to nie jest jeszcze ostateczna forma, ale na razie poruszam się w tych klimatach, jak dziecko we mgle, więc potrzebuję więcej czasu:)
Pyszne i wizualnie też kuszące (a opis - mniam!)
Prześlij komentarz