czwartek, 18 listopada 2010

Piersi kurczaka w sosie z suszonych pomidorów

Bardzo dawno nie blogowałam i winna jestem wyjaśnienia wszystkim (pięciu) moim fanom:) Po wakacyjnych szaleństwach zmuszona byłam wrócić do dietowania, wobec tego z wielkim żalem zawiesiłam kuchenne szaleństwa. Zdażają mi sie odstępstwa (tak jak dziś) przez co dieta przeciąga się w nieskończoność, ale co tam! Życie byłoby nudne, gdyby nie rozkosze podniebienia!                                                       



Dziś dosyć późno zorientowałam się, że mam ochotę na romantyczną kolację:-) Miałam godzinę do powrotu męża, zdążyłam posprzątać, zrobić sałatkę grecką (tu miałam cudną, pięcioletnią pomocnicę) i tego kurczaka. Naprawdę genialny pomysł na szybkie danie. Smak, przyznam szczerze, wymyśliłam sama... mając już konkretny pomysł, przepis wygooglowałam tu. Nic nie zmieniałam. Geniusz tkwi w prostocie:) Polecam!
składniki:
4 filety z piersi kurczaka
1-2 łyżki oliwy z oliwek (można użyć tej z pomidorów suszonych)
5-6 ząbków czosnku, pokrojonego w cieniutkie paseczki
1 szklanka białego wytrawnego wina
2/3 szklanki śmietanki kremówki
1/2 szklanki suszonych pomidorów w oliwie, cieniutko pokrojonych
garść świeżej bazylii, pokrojonej w szyfonadę (że  w co???)

sposób przygotowania
Piersi kurczaka umyć, dobrze osuszyć, lekko posolić i popieprzyć. Rozgrzać oliwę na sporej patelni i obsmażyć na rumiano z obu stron, uważając by nie wysuszyć mięsa.

Dodać czosnek i jeszcze chwilkę smażyć, aby czosnek się nie przyrumienił za mocno.

Dodać wino, śmietankę i pokrojone pomidory - zagotować. Przykryć patelnię, zmniejszyć ogień i dusić chwilę, około 3-5 minut. Mięso wyjąć na ogrzany talerz, zwiększyć ogień pod patelnią, dodać bazylię do sosu i chwilę gotować aż sos zgęstnieje, około 2-4 minut.

Przyprawić sos do smaku solą i pieprzem, polać filety i podawać.

2 komentarze:

Jedynka pisze...

O kurka!!! Tak zajęta byłam dietowaniem, że nie zauważyłam nowych fanów!!! Witam serdecznie i obiecuję więcej ciekawych przepisów!

asieja pisze...

poznałam ostatnio suszone pomidory, których wcześniej nigdy nie próbowałam. posmakowały mi i teraz pewnie będą gościły częściej w mojej kuchni.